67

JARIS

Zatkała oddech, lekki wydech wydobył się z jej ust.

Silny zapach i smak alkoholu pokrywał mój język—specjalnie Château Margaux. Ale poza tym, smakowała niesamowicie dobrze.

'To tylko smak.'

Moja ręka chwyciła tył jej głowy, przyciągając ją, by spotkała mój pocałunek.

Jak na kogoś, kto był...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie