Rozdział 100.

Punkt widzenia Demitri'ego

"Bzdura, Izolda, zrobiłam tylko to, co każdy by zrobił! Cieszę się, że dzieci są całe i zdrowe i są tam, gdzie powinny być!" powiedziała, uśmiechając się do mamy. "Proszę, pozwól mi zabrać cię na dzień dla dziewczyn? Moja przyjemność!" Mama nie chciała tego odpuścić, jak ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie