Rozdział 132.

Punkt widzenia Angeliny

Wstałam z kolan Jaydena i podeszłam do niego, usiadłam na jego kolanach i objęłam go mocno, on również mnie przytulił i schował głowę w zagłębieniu mojej szyi. "Oczywiście, jesteś przebaczony i szczerze nie powinieneś przepraszać. To była walka treningowa, tak, wyszła troch...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie