Rozdział 142.

Rex's punkt widzenia.

"Tak się cieszę, że jesteś bezpieczny, Rex, tak się martwiłam!" - powiedziała, płacząc na naszym ramieniu. "Kochanie, bardziej martwiliśmy się o ciebie!" - powiedziałem, pocierając jej plecy. Wszyscy się odsunęliśmy, a ja ująłem jej policzek. "Jak się czujesz?" - zapytałem, pa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie