Rozdział 18.

Perspektywa Sofii

Wciąż nie mogę wyrzucić z głowy obrazu mojej pięknej małej króliczki, która wyglądała tak poturbowana. To coś, co będzie mnie prześladować przez długi czas, widząc ją nieprzytomną, całą w siniakach i zakrwawioną. Betty, a właściwie teraz Angelina, nigdy nie zasłużyła na ten pieprz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie