Rozdział 54.

Punkt widzenia Angeliny

Obudziłam się i gdy otworzyłam oczy, patrzyłam prosto na Isaaca, przyjaciela mojego brata. Uśmiechnęłam się, patrząc w jego morskie, zielone oczy. "Dzień dobry, Isaac," powiedziałam z uśmiechem, obniżając głos, żeby nie obudzić Daniela, Jaydena ani trojaczków, którzy jeszcze...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie