Rozdział 7

"Tak."

Słysząc to, Artur mocno przytulił Chloe.

Wiedział, że ją kochała zbyt mocno, by w końcu się nie poddać dla jego dobra.

Sekundę później Chloe odepchnęła go mocno i spojrzała na niego jak zwiędła róża, jej twarz była blada jak duch. "Ale ja nie mogę."

"Chloe, wtedy byłaś gotowa znieść tak p...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie