ROZDZIAŁ 48

Punkt widzenia Katy

Gabinet lekarski pachnie świeżą farbą, a na podłodze leżą nowo położone szare deski. Krzesła są z drewna bukowego.

Wpisuję datę urodzenia Johna na ekranie komputera i siadamy obok akwarium. John klęka przy zabawce z koralikami i zaczyna przesuwać koraliki. Te rzeczy wydają się ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie