112

Isabella

"Andrzej?" Zawołałam, rozpoznając głos, a moje serce zaczęło bić niewytłumaczalnie szybko.

"Tak. Wybacz, Księżniczko, to nie najlepszy czas, ale bałem się, że moi koledzy mnie uprzedzą."

"Nie, jeszcze nie," powiedziałam. "Jestem nawet zaskoczona, jak zdobyłeś mój numer," dodałam z nerwow...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie