127

Izabella

Frank był tym, kogo nazwałabym starym bohaterem, przynajmniej na takiego wyglądał. Miał też kluczowe miejsce w sercu Damona, co zyskało mój szacunek dla niego. W końcu był regularnie porywany i bity. Serce mi się krajało na jego widok, i chciałam mu jakoś ulżyć.

"Nie powinnaś za dużo o ty...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie