Rozdział 170: Niebezpieczeństwo, niebezpieczeństwo

Sarahs POV

Po zabraniu mnie do pokoju szczeniąt jako środek ostrożności i usłyszeniu, że drzwi są zamykane z zewnątrz, przestałam się bać. Nie byłam zamknięta, ponieważ byłam więźniem, ale dla ochrony. Wiedziałam, że Ray zadba o wszystko. Miał zamiar znaleźć ten głos. Głos należał do Ezechiela. Był ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie