Serce stada

Dwa lata później

Poranne słońce kąpało watahę w złotym świetle, rosa lśniła na dzikich kwiatach, które pokrywały wzgórze niczym miękki koc. Stałam na balkonie naszego nowego domu watahy, trzymając za rękę małą Liorę, która zaglądała przez krawędź, aby zobaczyć wilki zbierające się poniżej.

"Są tut...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie