Powstanie Korony

Blayze

Słońce dopiero zaczynało ogrzewać rosą pokryte pola, gdy trzymałem Kaela w jednym ramieniu, a Auralie w drugim. Ich delikatny oddech przeciwko mojej piersi sprawiał, że świat zdawał się zatrzymywać. Moje dzieci. Nasze dzieci.

Sześć miesięcy, a ich osobowości już błyszczały. Kael był cichy, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie