Rozdział 158 — Dowód we krwi

Lucjan

Zapach zatrutego trupa przylgnął do mnie nawet po opuszczeniu grobu.

Żadne ilości powietrza nie mogły go zmyć.

Nawet teraz, w sali rady, wciąż czułem smak zgnilizny. Gorzki. Metaliczny. Zły.

Po rozmowie z Loirą znaleźliśmy kolejne ciało.

Trucizna. Zgniłe.

I wtedy Loira powiedziała Kealo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie