Rozdział 192 - Sekret historyka

Liora

Księga z wężowym herbem Marcusa leżała ciężko na stole, ale moje serce było jeszcze cięższe. Każde słowo na tych podartych stronach wbijało się we mnie jak pazury.

„Nie może być w Blackthorn, muszą pracować osobno, wymieniając się informacjami,” wyszeptałam, głos drżący, ręce ściskające kraw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie