Rozdział 241 - Szczęśliwe zakończenia

Liora

Moje ciało było zamarznięte, nie mogłam się ruszyć.

Świat wydawał się nierealny... wszystko wyglądało jak sen, a ja bałam się obudzić we łzach.

Uszczypnęłam się i to bolało. Ugryzłam się w wargę aż do krwi. To oznaczało, że tym razem to jest prawdziwe... nie ma budzenia się we łzach.

Lucia...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie