Rozdział 72 - Rytuał lustrzany

Misty

Kiedy wróciłam do rezydencji SilverMoon, niebo już przybierało bladoróżowy odcień. Świt.

Na butach miałam błoto, a w płaszczu zaplątane liście z lasu. Serce wciąż mi biło po nocy spędzonej z Korą. Ta kobieta... nie, ta czarownica, sprawiła, że zaczęłam kwestionować wszystko, co wiedziałam o ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie