Rozdział 124

Carmine

„Gamma Jayden…” zawołałem, sprawiając, że zatrzymał się w pół kroku i odwrócił wzrok w moją stronę.

„Tak?” odpowiedział...

„Dziękuję…” wymamrotałem, ale on tylko stał tam zamrożony, wpatrując się we mnie, po czym lekko kiwnął głową.

„Miło słyszeć te słowa od ciebie,” powiedział, jego ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie