Rozdział 168

Ximena

"Uważaj, zrobione," odpowiedziałam stanowczo i pewnie.

"Dobrze, dbaj o siebie," powiedziała z uśmiechem.

"Do zobaczenia wkrótce, ciociu," powiedziałam, zanim skierowałam wzrok na Carmine'a, podążając za nim tam, gdzie byli pozostali.

Kiedy dotarliśmy, dałam krótką przemowę motywacyjną...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie