Rozdział 141

Lina's POV

Poranek nie przyniósł ulgi od koszmaru, który stał się moim życiem. Stałam pod gorącym prysznicem, szorując skórę aż była surowa i czerwona, desperacko próbując zmyć wspomnienie dotyku Paula. Nieważne jak mocno szorowałam, wciąż czułam fantomowe wrażenie jego dłoni na mnie, jego ust na m...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie