Rozdział 94

POV Leo

Śmiech łotra odbijał się echem od kamiennych ścian, dźwięk tak złamany i złośliwy, że aż ciarki przechodziły mi po skórze. Ale widziałem, że coś w wyrazie twarzy Liny się zmienia — od obrzydzenia i gniewu po coś bardziej kalkulującego. Myślała, planowała, a to sprawiało, że byłem nerwowy.

...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie