Szeryf

Kieran POV

Ojciec Raelynn przypominał mi mojego własnego, z wyjątkiem morderczych zamiarów w jego oczach.

Ten człowiek to był pierwszej klasy dupek.

Jego ciemne oczy zwęziły się, gdy patrzył prosto w moje, zanim zerknął na nieopatrzoną ranę na moim boku. „Co się tam stało, panie Decker?”

Zgrzytn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie