Wow

Raelynn POV

„Potrzebuję twojej pomocy,” ustawiłam telefon, krzywiąc się, gdy nowa osłona ekranu ledwo trzymała szkło.

Sadie przechyliła głowę, „Dziewczyno, te włosy to OGIEŃ.”

„Możesz podziękować Veronice za to,” zmarszczyłam nos. Nie nienawidziłam ich tak bardzo jak wczoraj, ale to nie jestem ja...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie