Rozdział 110

„Ten świat, Iris,” mówi cicho Christian, jego szaro-niebieskie oczy utkwione w moich. „On zawsze będzie istniał. Nawet jeśli mój ojciec umrze, a ja i wszyscy moi bracia odejdziemy... ktoś wejdzie na jego miejsce. Ktoś przejmie władzę i zacznie to wszystko od nowa.”

„Więc to ktoś musi być tobą?” pyta...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie