Rozdział 124

Zaglądam pod pokrywkę ogromnego garnka w kuchni, sprawdzając gotujące się homary, ciesząc się, że zmieniają kolor na jasny i błyszczący czerwony. Uśmiechając się, opuszczam pokrywkę i odwracam się w stronę piekarnika, chcąc sprawdzić steki, które również tam dochodzą. Bo nic nie mówi tak o weselnej ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie