Rozdział 134

Christian i ja nawet nie docieramy do penthouse'u. Nie, już jestem w jego ramionach, moje nogi owinięte wokół jego talii, podczas gdy jesteśmy jeszcze w windzie. Christian jęczy szorstko, próbując zrzucić mój płaszcz, jego usta gorące na mojej szyi.

"Głupi cholerny płaszcz," warczy, "powinnaś go zos...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie