Rozdział 18

„Christian,” szepczę, pochylając się do przodu, by spojrzeć mu w twarz po zbyt długiej chwili milczenia. „Czy… czy nie masz żadnej nadziei w tym świecie?”

Marszczy brwi, odwracając się ode mnie i patrząc na ciemne miasto przez szerokie okna. „Nawet nie wiem, co to znaczy, Iris,” mamrocze.

„To znaczy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie