Rozdział 183

„Zaczynamy,” mówi Frankie, z powrotem kierując wzrok na drogę, „od szczerej rozmowy o tym, jak bardzo jesteśmy w dupie.”

Unoszę nieco brwi na to, ale staram się nie dać ponieść emocjom, które zaczynają się we mnie kłębić – zwłaszcza myśli, że wciągnęłam Frankiego w to wszystko, że jest w dupie tylko...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie