Rozdział 57

Christian macha tylko ręką. „Ta dziewczyna to nikt,” mówi spokojnym, wręcz znudzonym głosem. „Zwykła striptizerka – ten komputerowy geniusz miał przez chwilę pieniądze. I drogie gusta, jeśli wiesz, o co mi chodzi.”

Lekki chichot przechodzi wokół stołu, kiedy prostuję się i zaczynam odchodzić, idąc w...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie