Rozdział 64

Prawie czuję, jak Christian zaciska szczęki z frustracji, mimo że tego nie widzę. Kiedy otwieram oczy, cieszę się, że miałam rację. Zaczyna się ode mnie odsuwać, ale ja mocniej go przytulam, nie pozwalając mu odejść.

„Chris, możemy znów być przyjaciółmi?” szepczę błagalnie. On nieruchomieje i przest...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie