Rozdział 68

Trzymając mocno pieniądze i kartę w ręku, podchodzę do mojego ochroniarza, decydując się zakończyć drażnienie wcześniej niż później. W końcu nie da się tego uniknąć.

„Ooo, ile dostałaś?” pyta Frankie, uśmiechając się złośliwie i pochylając się nad barem, próbując zajrzeć do mojej ręki.

„Och, tylko c...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie