Rozdział 69

Patrząc na rękę Christiana, Violetta odchrząkuje.

Powoli, palce Christiana opadają na blat. Nie odważam się oddychać, bo... no cóż, może nie robiliśmy nic złego...

Ale to nie było dobre, prawda?

Gdybym przyłapała mojego chłopaka na czymś takim, mielibyśmy później niezłą awanturę.

„Idziesz do łóżka, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie