Rozdział 8

Kręcę się trochę pod spojrzeniem Christiana, gdy patrzy na mnie bez słowa. Boże – ta intensywność. Miałam tylko zamiar zrobić mały żart, ale sposób, w jaki na mnie patrzy?

Co on, u licha, myśli?

„Mistrz jest czysty, szefie,” mówi Nico, wychodząc z głównej sypialni i kierując się do kuchni niemal w t...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie