Rozdział 85

Romano zaczyna przesłuchanie, zasypując mnie pytaniami, szybko. Plączę się w odpowiedziach, nagle wdzięczny, że Nico kazał mi dziś rano tyle razy powtarzać tę historię – tak często, że mogłem ją opowiadać nawet we śnie. Uświadamiam sobie nagle, że przygotowywał mnie na to – i że Romano przestraszył ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie