Rozdział 108

Wzięłam głęboki oddech i wypuściłam powietrze, zanim wyszłam z łazienki.

Znalazłam go stojącego przy jednej ze ścian z narzędziami, a w ręku trzymał bicz, patrząc na niego.

Przełknęłam nerwowo ślinę.

Postanowiłam się odezwać.

"Jestem tutaj," powiedziałam.

Odwrócił się, sprawiając, że moje serce...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie