Rozdział 111

TRZECIA OSOBA

Oczy Evelyn i Adriana były wpatrzone w siebie, a serce Evelyn biło coraz szybciej.

"Tato?" Usłyszeli śpiew Mario, gdy Adrian puścił talię Evelyn.

"Wejdź tam," powiedział do niej spokojnie, wskazując w jedną stronę.

Evelyn spojrzała w tamtym kierunku i zobaczyła drzwi.

"Wejdź," pow...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie