Rozdział 115

„Co do cholery to znaczy?” zapytała, patrząc na niego.

Westchnął ciężko i odwrócił się do niej.

„Zakochuje się w swojej wrednej żonie?” zapytała.

„Nie. Nie w niej.” powiedział.

„To w kim?” zapytała.

„To musi zostać między nami. Nie mów nikomu,” powiedział.

„Czekaj, czy to mała dziewczyna Mario...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie