Rozdział 260 „Przepraszam, jestem spóźniony”

Loneblade wyjawił prawdę o sobie, ale zaprzeczył, że jest Benjaminem. Miał na sobie maskę, ukrywając twarz przed Steele. Jego głos brzmiał znacznie dojrzalej i stabilniej niż głos Benjamina, jak u mężczyzny po trzydziestce.

Ale Steele nie dawała się nabrać. Korpus Smoka miał wielu wykwalifikowanych...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie