Rozdział 664 Bardzo sławny

Benjamin nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczył, że Roddy już trzymał Nylę w ramionach. Tłum oszalał, skandując: "Pocałuj, pocałuj, pocałuj!"

Roddy zaczerwienił się jak burak, czując się totalnie zażenowany.

Wśród wiwatów, Roddy i Nyla wymienili szybki pocałunek, a potem oboje spuścili wzro...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie