Rozdział 687 Brak ryzyka, Brak Nagrody

Mabel rzuciła się w ramiona Benjamina. "Nie chcę, żebyś szedł, to zbyt niebezpieczne."

Benjamin pokręcił głową. "Obawiam się, że nie mam wyboru. Nawet dla ciebie muszę iść. Czy naprawdę chcesz dalej żyć w ukryciu i ucieczce?"

Mabel milczała przez chwilę, potem przygryzła wargę i skinęła głową. "Do...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie