Rozdział 117

Philip's zimny uśmiech zbladł. "Co myślisz?"

Alex od razu zrozumiał jego intencje. Philip podejrzewał, że za tym wszystkim stoi Catherine.

Catherine odwiedziła redakcję gazety wczoraj w południe. Myśleli, że dostarcza swoją pracę badawczą, ale mogła równie dobrze ujawniać tę historię.

"Zaraz kogo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie