Rozdział 213

Catherine wiedziała, że Philip jest wyczerpany, więc nie zakłócała jego odpoczynku. Delikatnie pociągnęła za kołdrę, próbując go przykryć. Ten drobny ruch wystarczył, by go obudzić.

„Co robisz?” Philip dotknął czubka jej nosa, jego głos pełen był czułości.

Catherine wskazała na kołdrę uwięzioną po...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie