Rozdział 234

Ksiądz pośpiesznie się wycofał.

Wśród gości zapanował zamęt i szeptanie rozeszło się po tłumie.

Catherine zignorowała wszystkich wokół siebie. Odwróciła się do Philipa, z drwiącym uśmiechem na twarzy.

"Philip, myślisz, że wygrałeś?"

Philipowi serce zamarło.

"Co masz na myśli?"

"To, co mam na m...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie