Rozdział 125

„Może przesadziłam z tym ciosem, ale naprawdę na niego zasłużyła. Kiedy wróciłam, nigdzie jej nie było, a Chloe była jedyną osobą z ich grupy, która została. Wtedy Abby powiedziała mi, że kazała im wyjść.”

„Była tak złośliwa, a ja miałam już dość jej sprawiania kłopotów,” szepnęła, a ja nie mogłam s...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie