Rozdział 127

Oto jestem, pakując kolejną walizkę na wyjazd do Nowego Jorku. Może powinnam skłamać, żeby się z tego wykręcić, powiedzieć mu, że wolałabym, żeby jego rodzice przyjechali tutaj.

Ale znienawidziłby to bardziej niż samą podróż. Rodzice Kenta w pobliżu Browna i jego życia tutaj sprawiają, że się wściek...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie