Rozdział 133

Budzę się z ramionami Kenta wciąż owiniętymi wokół mnie. Pocę się, bo jego ciało praktycznie leżało na moim przez całą noc, ale nie chciałbym, żeby było inaczej. Nie chcę, żeby czuł się tak emocjonalnie, jak się czuje, ale bliskość z nim zawsze jest wyjątkowa. Możliwość bycia dla niego jest dla mnie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie