Rozdział 77

„Co za dzień!” wykrzykuję.

Zrobiłam wszystko, o czym marzyłam w Nowym Jorku. Kent zabrał mnie do Metropolitan Museum of Art, Memorialu 9/11 i Times Square. Wszystko było niesamowite; uwielbiałam to.

Teraz zbliża się pora kolacji, a Kent nalega, że ma dla mnie niespodziankę po naszej rezerwacji na ko...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie