Rozdział 96

Ostatnie tygodnie były ciężkie. Czekanie przypominało maraton, a każdy dzień stawał się coraz trudniejszy.

Od Święta Dziękczynienia wszystko było chaotyczne. Chciałam spędzać każdy dzień z nim, a każdej nocy, zanim zasnęłam, myślałam o tym, jak blisko jest. Zakochiwałam się coraz bardziej, i coraz t...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie