Rozdział 170 Trzeci W windzie

Perspektywa Emmy

"Oczywiście," odpowiedział Aiden stanowczo. "Jest prezesem. Jego obecność jest obowiązkowa."

"Czy Eleanor i Jonathan też przyjdą?" kontynuowałam.

"Tak," ton Aidena złagodniał. "Jeśli jego stan na to pozwoli."

"Jak się ma Jonathan?" zapytałam, czując przypływ winy, gdy zdałam sob...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie