Rozdział 224 Przyzwyczajony do Jego dotyku

POV Emmy

Łzy zaczęły cicho spływać po moich policzkach, każde słowo Lily było jak nóż wbijający się w moją pierś.

"Zajmij się swoimi sprawami, Lily," głos Blake'a był twardy. "To, co jest między mną a Emmą, to nasza prywatna sprawa."

"Mówiłem ci, żebyś dzisiaj nie szła do biblioteki," Blake konty...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie